Rabarbarowa faza trwa w najlepsze. Swiadoma, ze nic nie jest wieczne, korzystam, poki moge. Pierwsze tegoroczne crumble jeszcze przede mna - jakims cudem tym razem nie otworzylam nim sezonu. Kto wie, moze tak wlasnie go zamkne?
Dzisiaj jednak ciasto. Wspaniale, aromatyczne, ciezkie i wilgotne. Zdecydowanie jedno z lepszych, jakie ostatnio bylo mi dane jesc. Slodkie, ale nie mdlace, z pysznie kontrastujacymi ze slodycza kawalkami rabarbaru. Zapach, ktory unosil sie w mieszkaniu, kiedy siedzialo w piekarniku, byl nieziemski i wiedzialam, ze smak bedzie podobny.
I byl.
Jesli planujecie w tym roku upiec tylko jedno ciasto z rabarbarem, to jest dobry wybor.
Wraz ze mna piekla Gin, ktorej nigdy nie trzeba dlugo namawiac na wspolne pieczenie :)
Ciasto rabarbarowo-pomaranczowe
Skladniki:
- 400 g rabarbaru, pokrojonego w grube plasterki
- 280 g drobnego zlotego cukru do wypiekow
- 225 g miekkiego masla
- drobno starta skorka i sok z 1 pomaranczy
- 225 g maki samorosnacej
- 100 g mielonych migdalow
- 1 lyzeczka proszku do pieczenia
- 3 srednie jaja
- mala garsc platkow migdalow
- cukier puder, do dekoracji
Rabarbar wlozyc do miski i zasypac 50 g cukru. Dobrze wymieszac, a nastepnie odstawic na 30 minut, by puscil odrobine soku. W miedzyczasie natluscic i wylozyc papierem do pieczenia tortownice o srednicy 23 cm. Rozgrzac piekarnik do 180 stopni (160 z termoobiegiem).
Pozostaly cukier ubic w misce z maslem oraz skorka i sokiem z pomaranczy, az skladniki sie polacza. Dodac make, migdaly, proszek do pieczenia i jajka. Ucierac na gladka mase. Dodac rabarbar wraz z sokami, wymieszac, przelozyc mase do przygotowanej blachy i wygladzic wierzch. Posypac platkami migdalow i piec przez okolo 1 godzine albo do czystego patyczka. Jesli wierzch bedzie sie zbyt szybko rumienil, przykryc ciasto folia aluminiowa. Po wyjeciu z piekarnika zostawic w blasze na 15 minut, nastepnie przelozyc na kratke do calkowitego wystygniecia. Przed podaniem posypac cukrem pudrem.
Przepis dodaje do Akcji Rabarbar.
jak smakuje tak jak wygląda to muszę je koniecznie zrobić :P
ReplyDeleteTo Ty już zaparz kawusię (z mleczkiem poproszę), a ja juz lecę na kawał ciacha!!! Bardzo apetyczne :)
ReplyDeletePorządny kawał ciacha do popołudniowej kawki to jest to ;) A jeszcze takiego jak Twoje to już w ogóle brałabym w ciemno :)
ReplyDeletePyszności :) Uwielbiam posmak pomarańczy w ciastach/ciasteczkach :)
ReplyDeleteAle cudnie wygląda, uwielbiam rabarbar za to, że ciasto jest z nim wilgotne.
ReplyDeleteMarta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
u mnie też wielka faza na rabarbar:) u mnie dzisiaj jednak szparagi, dlatego podziwiam i ślinię się na widok twojego apetycznego ciacha!
ReplyDeleteCudne Ci wyszło!
ReplyDeleteJeszcze raz dziękuję za podrzucenie przepisu - pycha było :)
Też spodobał mi się ten przepis :) Wygląda świetnie :)
ReplyDeletePyszne, dla mnie idealne!
ReplyDeletesuper:) a ja wczoraj ugotowałam kompot.....trzeba znów pójść na targ....
ReplyDeleteUwielbiam takie ciacha z kubkiem ulubionej zielonej herbaty :)
ReplyDeleteAle świetne, gdybym nie leżała pod kołdrą siąpiąc nosem to już bym leciała po rabarbar!
ReplyDeletePowinnaś robić tygodniowe przeglądy najlepszych przepisów z BBC :)
ReplyDeleteBardzo ładne wam te ciacha wyszły!
Pyszne, bardzo udane ciasto!
ReplyDeleteWygląda obłędie i choć późno to zjdłabym to Twoje ciasto :)
ReplyDeleteWygląda przepięknie! Kolor cudowny, aż chciałoby się posmakować!:D
ReplyDelete"ciezkie i wilgotne" te dwa słowa działają na mnie jak magnes w przypadku ciast
ReplyDeleteA widzisz - nie przepadam za samym rabarbarem w cieście, z pomarańczami... takie połączenie może być mega smaczne!
ReplyDelete