Co roku, kiedy w Polsce zaczyna sie sezon na kurki, ubolewam nad tym, ze tutaj o te zolte grzybki wcale nielatwo, a jesli juz uda sie je znalezc, to cena przyprawia o zawrot glowy. Dlatego kiedy Mezczyzna powiedzial mi, ze udalo mu sie zebrac sporo kurek podczas pobytu w Polsce, zmusilam go, by obiecal, ze przywiezie troche do domu. Bylo troche obaw, ze smutni panowie na granicy uznaja kurki za grozny material i nie pozwola ich przewiezc. Na szczescie jednak tak sie nie stalo.
Traf chcial, ze kilka dni temu u Amber wpadl mi w oko wspanialy przepis na jajka cocotte z kurkami. Wiedzialam, ze jesli kurki przyjada, bede musiala go wyprobowac. Tym sposobem tak przyrzadzone jajka wyladowaly na naszym stole w sobote rano, kuszac niebianskim zapachem. Kusily zreszta juz wczesniej, kiedy smazylam delikatne, zolte kurki na spienionym masle. To nie jest zwykle sniadanie. To jest sniadanie godne szlacheckich, a nawet krolewskich stolow: bogate w smak, wykwintne, przepyszne. Zdecydowanie warto wyprobowac!
Jajka cocotte z kurkami
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 200 g kurek
- 50 g miekkiego masla
- 200 ml smietany kremowki
- sok z 1/2 cytryny
- swiezy tymianek
- 1 lyzka posiekanego swiezego koperku
- sol i swiezo zmielony pieprz
- 4 jajka
Piekarnik rozgrzac do 170 stopni. Kurki oczyscic, umyc i osuszyc dokladnie na sciereczce. Na malej patelni rozgrzac 20 g masla i podsmazyc kurki z kazdej strony, az nabiora zlotego koloru. Odlozyc kilka do dekoracji.
Do garnka wlac 2/3 smietany i gotowac na srednim ogniu, az zgestnieje i straci 1/4 objetosci. Dodac kurki i sok z cytryny, gotowac na malym ogniu przez okolo 5 minut, nastepnie zdjac z ognia, dodac tymianek i koperek, doprawic do smaku sola i pieprzem.
Posmarowac pozostalym maslem dwie zaroodporne foremki (albo jedna wieksza), posypac lekko sola i pieprzem. Przelozyc do nich smietane z kurkami, a nastepnie ostroznie wbic na wierzch po 2 jajka, nalozyc na bialka pozostala czesc smietany i piec okolo 10 minut, az bialko bedzie sciete, a zoltko plynne (u mnie trwalo to jakies 17 minut, pewnie dlatego, ze robilam w wiekszej foremce).
Udekorowac odlozonymi kurkami i podawac natychmiast z ulubionym pieczywem.
wyglądają cudownie! ja też muszę w końcu zaczaić się na kurki, bo jeszcze nie jadłam ich w tym roku!
ReplyDeleteChętnie bym się wprosił na taki śniadanie :)
ReplyDeleteJako królowa swojej kuchni chyba zrobię sobie takie królewskie śniadanie, tylko najpierw nazbieram kurek :D
ReplyDeleteNo ja bym spróbowała :P
ReplyDeleteWow! super wygląda i zapewne wyśmienicie smakuje :)
ReplyDeleteMogę zabi..... za te kurki, wszystko brzmi i prezentuje się REWELACYJNIE i te kurki, te kurki!!!!!yummy!!!
ReplyDeleteHehe, a juz myslalam, ze udalo ci sie zdobyc kurki na Wyspach:)
ReplyDeleteA ja się zapytam gdzie Ty znalazłaś kurki w tym deszczowym kraju ?? :)
ReplyDeleteKurki sa z Mazur, gdzie slonca jest najwyrazniej rownie duzo co deszczu :)
DeleteOhhh... :)
DeleteJa grzybów nie cierpię za to mój ukochany uwielbia.
Musze poszukać ich gdzieś tutaj ...
mam jeszcze trochę kurek w lodówce i właśnie zastanawiałam się, co z nimi począć...świetny pomysł! :)
ReplyDeleteMaggie,
ReplyDeleteale dałaś czadu na śniadanie! Wygląda niesamowicie. Uwielbiam kurki z jajkami. A jeszcze ten tymianem, koperek...mmmm. Pyszności!
Miłego poniedziałku,
Edith
Jakie pyszności!
ReplyDeleteCudowne śniadanie, ja lubię tak zapiekać jajka na kromkach chleba :)
ReplyDeleteWidziałam je u Amber, widzę i u Ciebie.
ReplyDeleteOj, niech no ja tylko dopadnę kurki :)
ech, znam ja tą tęsknotę za kurkami...
ReplyDeleteWyglądają pięknie
ReplyDeleteNiebiańskie danie. Wszystko co uwielbiam :)
ReplyDeleteGenialne śniadanie!
ReplyDeleteJejciu,ja muszę je kiedyś zrobić! Wyglądają bosko ,pysznie :)
ReplyDeleteZazdroszczę śniadanka :) Wygląda niesamowicie!
ReplyDeleteNo to muszę pokazać to danie mojemu M. który uwielbia kurki
ReplyDeleteZazdroszczę Ci tej dostawy świeżych kurek!
ReplyDeleteJa zwykle nie jadam śniadań, ale jakbyś mnie na takie zaprosiła, to nawet o 6 rano bym skorzystała z zaproszenia :D
ReplyDeleteze świezą bułeczką idealne
ReplyDeletezrobiłabym to chłopakom na obiad, bo na śniadanie zbyt bym ich rozpieściła :)
ReplyDeleteŚniadanie godne bogów , a nie tylko królów :)
ReplyDeletepozdrawiam
Widziałam je u Amber, teraz widzę te jajka u Ciebie i zaczynam nabierać na nie coraz większej ochoty ;-)
ReplyDeletesuper!!!! ogromnie mi sie ten przepis podoba!
ReplyDeletefaktycznie, królewskie śniadanie.:)
ReplyDeleteidealne sniadanie, pycha.
ReplyDeleteMega śniadanie! Czaję się na coś kurkowego od dawna ale....żeby tylko te kurki były choć troszkę tańsze :( cena za małą ilość jest zawrotna, szczególnie w Tesco.
ReplyDeleteWygląda obłędnie! Kupię dziś kurki, bo je uwielbiam.
ReplyDeleteale mi się jeść zachciało!:)
ReplyDelete