Po szybkim przegladzie szafek i chwili szperania w sieci trafilam na przepis, ktory przyciagnal moja uwage. Zakasalam rekawy i wzielam sie do roboty, zmieniajac to i owo. Wkrotce w kuchni rozniosl sie wspanialy zapack indyjskich przypraw i utwierdzil mnie w przekonaniu, ze jestem na prostej drodze do pysznej kolacji.
I faktycznie - bylo pysznie! To bengalskie curry jest dosc pikantne, ale nie na tyle, by z oczu ciekly lzy. Jak chyba wszystkie dania kuchni indyjskiej, kusi zapachem: kardamon, cynamon, kurkuma... Nie sposob sie oprzec! Sycace dzieki dodatkowi ziemniakow, a przy tym dosc lekkie, sprawdzi sie jako samodzielny posilek, choc mysle, ze jeszcze lepiej podac je z plaskim indyjskim chlebkiem. Ja zaserwowalam do niego naan z czosnkiem i kolendra.
Jesli macie pod reka surowe krewetki, zajrzyjcie do oryginalnego przepisu; ja uzylam gotowanych, wiec ponizej podaje moja wersje.
Pikantne curry z krewetkami i ziemniakami
Skladniki:
(dla 2 glodnych osob)
- 4 mlode ziemniaki, pokrojone w kawalki
- 1/4 lyzeczki nasion kuminu
- 2,5-cm kawalek cynamonu
- 2 nasiona kardamonu
- 2 gozdziki
- 1 cebula, pokrojona w cienkie plasterki
- 2 zabki czosnku, starte
- 1,5-cm kawalek swiezego korzenia imbiru, startego na tarce
- 2 pomidory, pokrojone w cwiartki
- 250 g gotowanych krewetek
- 50 g mrozonego zielonego groszku
- 2 zielone papryczki chilli, pokrojone w plasterki
- 2 lyzki posiekanej swiezej kolendry
- sol, do smaku
- 2 lyzeczki ghee (masla klarowanego)
- 1 lyzka oleju roslinnego
Pasta masala:
- 1/2 lyzeczki mielonego kuminu
- 1/2 lyzeczki mielonej kolendry
- 1 lyzeczka chilli
- 1/2 lyzeczki kurkumy
Skladniki pasty wymieszac z 2 lyzeczkami wody i odstawic.
Na patelni rozgrzac olej i podsmazyc na nim ziemniaki przez kilka minut, az zrobia sie lekko chrupiace. Przelozyc na talerz i odstawic. Do garnka dodac 1 lyzeczke ghee i rozpuscic. Dodac cale przyprawy, cebule, czosnek, imbir i cukier i smazyc na srednim ogniu, az mieszanka nabierze lekko brazowego koloru. Dodac paste masala i pomidory, smazyc, mieszajac, przez 3-4 minuty.
Dodac 1/2 szklanki cieplej wody i doprowadzic do wrzenia, nastepnie dodac podsmazone ziemniaki. Przykryc i gotowac okolo 5-6 minut, az ziemniaki beda prawie gotowe, nastepnie dodac krewetki i groszek, gotowac jeszcze 2-3 minuty. Dodac pozostala lyzeczke ghee, a takze pokrojone w plasterki chilli i kolendre. Wymieszac, doprawic do smaku. Mozna podawac z indyjskim chlebkiem naan, ryzem albo solo.
Przepis dodaje do akcji Kuchnia indyjska II.
Pięknie to wygląda i jak już chyba 1000 razy wspominałam - kocham curry. :) Korzennie i ostro. No i oczywiście podejście, że niekoniecznie trzeba zamordystycznie szukać składnika, który jest w przepisie, ale warto się tym bawić, a może wyjdzie coś nowego? :) Limonka np. to nie cytryna, a cytryna to nie limonka, ale czasem mogą siebie poudawać. :) Pozdrawiam!
ReplyDeleteAle aromatycznie!!!
ReplyDeleteTo, które miałaś w planie pewnie będzie pyszne i zrobisz je innym razem. To, które zrobiłaś musi mieć niesamowity smak. Bardzo podoba mi się sposób w jaki je podałaś :)
ReplyDeletejak się w końcu pokapowałam, kuchnia indyjskam to mnóstow przypraw, ale wygląda na to, że jest w tym jakiś sens !
ReplyDeleteStrasznie apetycznie to wszsytko wygląda. Owoce morza dla mnie to nie nowość, ten przpis mnie przekonuje :D
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda