Lubie wyraziste, intensywne smaki i pewnie dlatego kuchnia hinduska jest mi tak bliska. Bogactwo przypraw, past i marynat sprawia, ze nawet zwykly kawalek kurczaka moze sie stac czyms wspanialym.
Ten przepis jest dowodem na to, ze naprawde nie potrzeba wiele, by wyczarowac pyszne danie z pazurem. Wygrzebalam go w ksiazce Pascala Brodnickiego "Po prostu gotuj." (Tu wielkie dzieki dla Malwinny, dzieki ktorej moja kulinarna biblioteczka wzbogacila sie o mnostwo nowych pozycji.) Jesli mieliscie juz do czynienia z kuchnia hinduska, na pewno macie w domu odpowiednie przyprawy; jesli nie, warto sie w nie zaopatrzyc, bo pojawiaja sie w wielu przepisach z tamtych stron.
Tradycyjnego kurczaka tandoori przygotowuje sie w specjalnym glinianym piecu tandoor, ale w domowych warunkach mozna uzyc do tego ceramicznego naczynia do zapiekania. Marynata jest dosc pikantna, wiec milosnicy ostrych smakow powinni byc zadowoleni. Idac za rada Pascala, nie skracalam czasu marynowania - i nie zaluje, bo dzieki temu mieso bylo soczyste i pyszne.
Kurczak Tandoori
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 4 filety z piersi kurczaka, przekrojone ukosnie na polowki
- 2 lyzeczki platkow chilli- sol i pieprz
- 1 sparzona limonka
- 2 lyzki oleju slonecznikowego
- 1 czubata lyzka pasty lub proszku tandoori
- 2 lyzeczki przyprawy garam masala
- 2 lyzki soku z limonki
- 2 lyzki zgniecionego czosnku
- 2 lyzki startego imbiru
- 1 lyzeczka mielonego chilli
- 200 g jogurtu naturalnego
Przygotowac pierwsza marynate: pokroic limonke na kawalki, wycisnac sok do miski, wrzucic takze wycisniete kawalki. Dodac 1 lyzeczke platkow chilli, sol i pieprz, wlozyc kurczaka, wymieszac. Przykryc i wstawic na 45 minut do lodowki.
W tym czasie przygotowac druga marynate: wymieszac pozostala lyzeczke platkow chilli, mielone chilli, imbir, czosnek, sok z limonki, garam masale, paste tandoori i szczypte soli. Wlac olej, utrzec na gladka paste i polaczyc z jogurtem. Przelozyc kurczaka do ceramicznego naczynia do zapiekania, zalac druga marynata i wstawic do lodowki na godzine.
Rozgrzac piekarnik do 175 stopni (z termoobiegiem) i piec kurczaka przez 10-12 minut (u mnie piekl sie 20 minut). Mozna podawac z ryzem albo chlebkiem naan.
Wspaniały przepis na kurczaka, pełen świetnych przypraw. Miłego dnia!
ReplyDeleteSpotkałam się już w kuchni indyjskiej z "podwójnymi marynatami".. Jeśli ma się czas warto z nich korzystać, dzięki temu mięso jest delikatne i aromatyczne!
ReplyDeleteproszku tandoori jeszcze mi brakuje w moich hindu bindu przyprawach, i cos czuje, ze kupie biegusiem, by wyczarowac takiego kurczaka :) pozdrawiam! i viva pascal bez kosteczek smaku i bulionetek!!!
ReplyDeletechciałabym kiedyś spróbowac przygotowanego przez Ciebie obiadu.
ReplyDeleteWygląda przepysznie. Uwielbiam takie smaki. Lekko pikantne i z kurczakiem. Zrobiłaś mi wielkiego smaka.
ReplyDeleteLubię potrawy "z charakterem". Skusiłabym się na takiego :D
ReplyDeleteRobiłam kiedyś kurczaka tandoori, ale z zupełnie innego przepisu. Muszę przyznać, że ten brzmi interesująco, tym bardziej, że mam w domu tandoori masalę;) Wypróbuję na dniach, a co;)
ReplyDeleteJak kurczak to ja sie pisze;))
ReplyDeleteŚlinka aż cieknie! ;-)
ReplyDeletekurczaka lubię samego w sobie, a jeszcze z takimi dodatkami :) musiał być przepyszny :D
ReplyDeletePyszny ten kurczaczek. Podoba mi się !:)
ReplyDeleteTaki kurczak to akurat dla mnie, z przyjemnością zjadłabym go na obiad. Bardzo apetycznie wygląda.
ReplyDeleteWsiadam w samolot i lecę do Ciebie na obiadek:)
ReplyDeleteZjadlabym takiego pysznego kurczaczka :) Pogram Pascala kiedys trasznie lubilam ogladac. To byl moj niedzielny rytual :) Zrobilam nawet dwa czy trzy dania z jego przepisow i bylam zadowolona. Szkoda, ze juz go nie ma :(
ReplyDeletePozdrawiam.
Kurczak wyglada bosko... ale Pascala nie lubie :( odkad do wszystkich swoich potraw dodaje kostki Knorra, ktore tak zawziecie reklamuje w swoich programach :(
ReplyDeleteno coz, gusta i gusciki :)