Jako dziecko bylam dosc wybredna i wielu rzeczy po prostu nie jadlam, bo nie i juz. Ryby nalezaly do takich wlasnie rzeczy. Odkrylam je bardzo pozno, juz jako dorosla, samodzielna niewiasta, i bylo to odkrycie przelomowe: nagle okazalo sie, ze restauracyjne karty dan sa bogate w ciekawe pozycje, w lokalnych sklepach rybnych az sie roi od roznosci do przetestowania, a ksiazki kucharskie podpowiadaja, jak je przyrzadzic, by byly smaczne.
Wedzonej makreli probowala zapewne wiekszosc z was. Okazuje sie jednak, ze swieza jest rownie pyszna, a moze nawet lepsza. Ten przepis wpadl mi w oko, gdy szukalam pomyslu na spozytkowanie kilku filetow z makreli, ktore akurat mialam w lodowce. Miesista, zwarta ryba jest przyrzadzona tak, jak lubie, czyli bardzo prosto: ot, troche soku z limonki, odrobina soli, pieprzu i oliwy. To w zupelnosci wystarczy, by podkreslic jej smak. Pyszny, pikantny kuskus, ktory jest dla niej tlem, pachnie szczypiorkiem, harissa i kolendra. Polecam nie tylko zdeklarowanym wielbicielom ryb!
Grillowana makrela i kuskus z harissa i kolendra
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 4 filety z makreli
- 3 lyzki oliwy z oliwek extra virgin
- sok i skorka z 1 limonki, plus kawalki do dekoracji (tych ostatnich u mnie zabraklo, niestety)
- 1 peczek szczypioru, cienko pokrojony
- 2 lyzki harissy (uwaga: jesli zastosujemy sie do proporcji z przepisu, kuskus bedzie bardzo ostry, tak wiec warto dostosowac ilosc harissy do swoich upodoban)
- 140 g kuskusu
- 500 ml goracego bulionu (zmniejszylam ilosc plynow, bo czytalam w komentarzach do przepisu, ze kuskus podlany taka iloscia bulionu robi sie papkowaty - i okazalo sie, ze slusznie zrobilam)
- 3 lyzki posiekanej kolendry, plus dodatkowe listki do przybrania
Filety z makreli posmarowac lekko oliwa, natrzec skorka z limonki. Doprawic sola i pieprzem i skropic polowa soku z limonki, po czym marynowac przez 5 minut.
Pozostala oliwe rozgrzac w garnku, dodac polowe szczypioru i harisse i smazyc na srednim ogniu, mieszajac, przez 2-3 minuty. Dodac kuskus i wymieszac, nastepnie zalac bulionem, zdjac z gazu, przykryc i odstawic na 5 minut. Po uplywie tego czasu wymieszac widelcem, dodac reszte szczypioru, kolendre i pozostaly sok z limonki. Mozna doprawic do smaku sola i pieprzem. Znow wymieszac.
Rozgrzac grill i piec makrele przez 3-4 minuty z kazdej strony, az zrobi sie nieprzezroczysta. Podawac na przygotowanym wczesniej kuskusie, udekorowac listkami kolendry i kawalkami limonki.
Nigdy nie jadłam kuskusu, ale grillowaną makrelę uwielbiam. Świetnie się prezentuje to danie :D
ReplyDeleteMakrela była moją ulubioną rybą w dzieciństwie. ;)Będę musiała jeszcze do niej wrócić!
ReplyDeletemakrela to akurat nie jest ryba za którą szaleję, ale podmienię ją na inną i chętnie wykorzystam przepis :)
ReplyDeleteMaggie, makrela wygląda pięknie! mam wrażenie, że skórka była apetycznie chrupiąca :) i w ogóle kuskus... wow! harissa, i już mi się buzia cieszy!
ReplyDeleteMaggie, u Ciebie wciaz tak pysznie, ze az mi burczy w brzuchu :) Ja makrele jadam tylko wedzona ale widze, ze czas najwyzszy to mienic :) A za ten kuskus moge oddac kawalek mojego ciasta :)))
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko.
Tak, tak! Ja bardzo lubię łączyć kuskus z rybami! Musze kiedyś spróbować, zwłaszcza, że makreli w wersji nie wędzonej nie miałam jeszcze okazji zjeść..
ReplyDeleteO! Kuskus! Dawno nie jadłam.
ReplyDeletePatrząc na zdjęcia, poczułam zapach makreli... :)
Jeszcze chwila i poczuję smak. :)
Pysznie! rybka,kuskus,warzywa to połaczenie idealne ;)
ReplyDeletejestem zakochana w kuskusie!
ReplyDeleteYummy & Tasty
Kiedyś nie cierpiałam kuskusu, a teraz uwielbiam <3
ReplyDeleteI z rybką!
Maggie... Jeszcze trochę blogowania i na Bliskim i Dalekim Wschodzie nie będziesz mieć już nic do spróbowania ;-)
ReplyDeleteJa lubię makrelę w każdej postaci. Więc rozumiem co czujesz:D
ReplyDeleteTakie pyszne jedzonko chętnie widziałabym na swoim kuchennym stole !
ReplyDeleteUwielbiam kuskus:) Pisze się na taki obiadek:)
ReplyDelete