Najpierw oczekiwanie. Przygotowania, polowanie na prezenty, pakowanie ich, strojenie drzewka i dekorowanie domu. I, oczywiscie, pichcenie. Dom zamieniony w fabryke ciasteczek, pierniczkow, pierogow i innych pysznosci. Unoszace sie w powietrzu zapachy, ktorym nie mozna sie oprzec: cynamonu, wanilii, czekolady i pomaranczy.
Az w koncu przychodzi ten dzien. Wkrotce wraz z najblizszymi zasiadziemy do stolow, by dzielic ten magiczny wieczor i cieszyc sie nim w gronie rodziny i przyjaciol. Bez wzgledu na to, czy swieta sa dla was mila tradycja, duchowym przezyciem czy po prostu chwila odpoczynku od codziennosci, zycze wam, by uplynely w atmosferze wzajemnej zyczliwosci i spokoju.
Tymczasem mam dla was jeszcze jeden prezent, w sam raz nadajacy sie do tej akcji: domowa "krowke" z tego przepisu. Uzywam cudzyslowu, bo angielska fudge rozni sie nieco od polskiej krowki: jest raczej krucha niz ciagnaca, bardzo slodka, z wyraznym, smietankowym posmakiem. Moja zostala dodatkowo wzbogacona likierem Bailey's i biala czekolada. Mialam pewne obawy, ze masa nie zastygnie prawidlowo, ale okazalo sie, ze zupelnie niepotrzebnie. Warto miec pod reka termometr kuchenny - aby zastygnac, masa musi osiagnac temperature 112-118 stopni.
Krowka z biala czekolada i likierem Bailey's
Skladniki:
- 500 g zlotego granulowanego cukru
- 500 ml gestej smietany
- 50 ml likieru Bailey's (ja dalam troche wiecej, jakies 80 ml, i nie zaluje)
- 150 g bialej czekolady
Kwadratowa forme o boku 22 cm wysmarowac tluszczem, a potem wylozyc papierem tak, by troche wystawal. Cukier, smietanke i likier wlac do duzego garnka (musi byc duzy, bo mikstura bedzie przez jakis czas mocno bulgotac i podchodzic do brzegow garnka). Gotowac na malym ogniu, mieszajac, az cukier sie rozpusci, potem podkrecic palnik i doprowadzic do wrzenia. Regulowac temperature, by mikstura nie wykipiala. Po jakims czasie zacznie zauwazalnie gestniec, babelki z duzych i chaotycznych zmienia sie w niewielkie i regularne. Sprawdzic, czy mikstura osiagnela odpowiednia temperature, wrzucajac niewielka jej ilosc do szklanki z zimna woda. Jesli uformuje sie miekka kulka, ktora mozna wylowic lyzka, to znak, ze temperatura jest odpowiednia. Naturalnie, mozna tez uzyc termometru. Goraca mieszanke wlac do przygotowanej formy i odstawic do zastygniecia. Taka krowke mozna przechowywac w lodowce do 3 tygodni, mozna ja rowniez zamrozic - w zamrazalniku przetrwa 3 miesiace.
´´´´´´´´´´¶¶*..**..*
ReplyDelete´´´´´´´´´¶¶¶ .*.*.*.
¶¶¶´´´´´¶¶¶¶*..**.*.
´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶*.*.**..**.
´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶*.*.*.*.*.
´´´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶*.*.**.
´´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶.**.**.*.
´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶*.*.*.**.
´´¶¶¶¶¶´´¶¶¶¶*.**.*.*.*
´¶¶´´´´´´´´¶¶¶*..**.*.**
´´´´´´´´´´´´¶¶*.*.**.*
Wesołych Świąt !!!
Oj znam ten przepis znam... Chodzi za mna juz ze dwa latka! :)
ReplyDeleteSerdeczne zyczenia najlepszych swiat! Na obczyznie smakuja zupelnie inaczej...
Pozdrowienia
A ja Ci chcialam pożyczyć wszystkiego co najlepsze na święta! :)
ReplyDeletezycze Ci pieknych, radosnych i szczesliwych Swiat,
ReplyDeletewspanialych pysznosci i mnostwa prezentow:)
ta krówka z likierem.. cudo.
ReplyDeletepięknych Świąt..
o zapachu pomarańczy.
dostac takie krówki...och!
ReplyDeletesą wspaniałe.
cudownych świąt. z uśmiechem na twarzy.
w gronie tych, których kochasz.
Oj, ostatnio niemało nerwów kosztował mnie brak termometru! Zdecydowanie przydatna rzecz. Koniecznie muszę nabyć go w najbliższym czasie...
ReplyDeleteFudge jest świetna. Właściwie, to wolę kruche, niż ciągnące krówki - jest więc dla mnie idealna.
Cudownych świąt, Maggie Ci życzę! :)
Wesołych Świąt Maggie :)
ReplyDeleteKrówki urocze i chętnie na taką z Bailey'sem bym się skusiła :)
Krówki cudowne;)
ReplyDeleteCudownych świąt dla Ciebie i bliskich od Olcika:*