W kazdym razie, jak tylko zobaczylam to ciasto, wiedzialam, ze pojawi sie u mnie wkrotce. I dobrze sie stalo, ze je zrobilam! Moze i nie jest szczegolnie letnie, ale jego smak na dlugo zostaje w pamieci. Zwarte i ciezkie, samo w sobie mniej wilgotne, niz sie spodziewalam, ale wystarczy polac je syropem, by to zmienic. Wlasciwie bardzo proste, a efekt - palce lizac.
Jesli chcecie zaserwowac ciasto komus, kto nie moze spozywac laktozy, trzymajcie sie oryginalnego przepisu. Ja zamiast sojowego jogurtu dodalam zwyklego, zmniejszylam tez nieco ilosc cukru w syropie, dzieki czemu nie zmienil sie w ulepek i zachowal cytrusowa wyrazistosc. Masa wyszla mi bardzo rzadka, wiec zwiekszylam tez ilosc maki. Podaje przepis z moimi zmianami.
Wraz ze mna ciacho upiekla Gin, ktora zawsze latwo namowic na slodkosci :)
Pomaranczowe ciasto z polenta z syropem pomaranczowo-rozmarynowym
Skladniki:
- 125 ml oleju slonecznikowego, plus odrobina do nasmarowania blachy
- 150 g gruboziarnistej polenty
- 125 g maki
- 1 1/2 lyzeczki proszku do pieczenia
- 2 lyzeczki maku
- 150 g drobnego zlotego cukru
- 2 duze jaja + 2 bialka
- 250 g naturalnego jogurtu
- sok i skorka starta z 1 sredniej pomaranczy
Na syrop:
- 80 g drobnego cukru
- 180 ml soku pomaranczowego
- 3 galazki swiezego rozmarynu, plus odrobina do dekoracji
Rozgrzac piekarnik do 180 stopni (160 z termoobiegiem). Natluscic olejem spod i boki tortownicy o srednicy 20 cm i wylozyc dno papierem do pieczenia.
W misce wymieszac polente, make, proszek do pieczenia i mak. W drugiej misce za pomoca miksera ubic cukier, jajka i bialka na gesta mase. Dodac jogurt, olej slonecznikowy, skorke i sok z pomaranczy. Stopniowo dodawac wymieszane suche skladniki i ucierac, az skladniki sie polacza. Przelac miksture do przygotowanej formy i piec przez 50-55 minut, az wierzch bedzie rumiany, a patyczek wsadzony w ciasto suchy po wyjeciu. Studzic w formie przez 15 minut, nastepnie przelozyc na kratke do calkowitego ostygniecia.
Przygotowac syrop: do rondelka wlac sok pomaranczowy, dodac cukier i rozmaryn. Podgrzewac na malym ogniu, az cukier sie rozpusci, a nastepnie gotowac, az zgestnieje do konsystencji syropu, okolo 5 minut. Wyjac rozmaryn i podawac ciasto polane cieplym syropem i udekorowane listkami rozmarynu.
A skoro o pomaranczach mowa...
Przepis dodaje do akcji Jedzenie z muzyka w tle III.
Mnie to ciasto dwa razy doprowadziło do rozpaczy, ale w końcu się udało :) Może jakbym już na samym początku dosypała mąki, to bym się tak nie męczyła... W każdym razie trzecie wyszło obłędne :)
ReplyDeleteMniam, co za ciasto! Uwielbiam takie cytrusowe wypieki, a jeszcze ten rozmaryn! Pycha:)
ReplyDeleteMaggie zajrzałam do linka zobaczyć jakie to ciacho Cię oczarowało, a tam rzeczywiście niezłe ciacho w postaci Tori ;) Z polentą nie robiłam jeszcze nigdy nic, chociaż pamiętam, że raz jadłam włoską polentę i bardzo mi smakowała.
ReplyDeletePolenta, pomarańcze i rozmaryn? Wszystko, co kocham na jednym talerzu.
ReplyDeleteA już na 100% kupiłaś mnie Tori. Mam dni, kiedy słucham tylko jej głosu :)
Od dawna mam na oku ciasto z dodatkiem polenty ale jakos nie moge sie zebrac :) Twoje ciacho wyglada bardzo zachecajaco. Z tym syropem i rozmarynem musi byc pyszne :)
ReplyDeletePozdrowienia.
Ależ to cudownie wygląda :)
ReplyDeletePomarańcza i rozmaryn komponują się świetnie. Ciekawa jestem tego wypieku :)
ReplyDeleteTego ciasta z oczywistych względów nie zrobię, ale z chęcią wypróbuję połączenie pomarańczy i rozmarynu w innym wypieku/deserze, bo szalenie mnie zaintrygowało;)
ReplyDeleteAle ciekawe to ciasto :) Zapisuje, ale zrobię dopiero jak już nie będzie świezych owoców :) Pozdrawiam :)
ReplyDeleteHmmm...Kusisz mnie tym ciastem. Przyznam, że już kiedyś widziałam podobne w jednym z programów kulinarnych na BBC i już wtedy zanotowałam przepis. Dzięki za przypomnienie!
ReplyDeleteŚwietnie się prezentuje, szczególnie apetycznie wygląda dzięki temu syropowi!
ReplyDeleteCiekawi mnie smak rozmarynu jako dodatku do słodkich wypieków, chyba muszę wreszcie spróbować :)
Niesamowite musi być to połączenie smaków.
ReplyDelete