Mam wrazenie, ze wiosna zdezerterowala w tym roku i ustapila pola latu. Pijana sloncem i cieplem, nie mam najmniejszej ochoty siedziec w pracy. Wolalabym spacerowac po parku, ladowac baterie slonecznymi promieniami, polozyc sie na trawie z ksiazka i butelka dobrego wina.
I z czyms smacznym do zjedzenia, naturalnie. Z czyms, co kojarzy sie z latem.
Ten makaron sie kojarzy, i to jeszcze jak! Zolty od szafranu, z pyszna kielbasa chorizo i owocami morza, smakuje slodkim lenistwem, sloncem, wakacjami. Na pewno przypadnie do gustu wszystkim, ktorzy nie stronia od morskich przysmakow. Lekki, bez gestych, zawiesistych sosow i ciagnacego sera, nadaje sie nawet dla tych, ktorzy dbaja o sylwetke. I choc makarony na zimno zwykle nie smakuja tak samo, ten byl naprawde pyszny nastepnego dnia, jedzony prosto z pudelka na lunch.
Pominelam kostke rosolowa, bo wydala mi sie zbedna, i nie wydaje mi sie, by danie na tym stracilo.
Hiszpanski makaron z owocami morza
Skladniki:
(dla 4 osob)
- 350 g drobnego makaronu (np. orzo albo macaroni)
- 1 lyzeczka kurkumy albo duza szczypta nitek szafranu
- 85 g chorizo, pokrojonej w kostke
- 200 g ugotowanych, mieszanych owocow morza
- 2 pieczone czerwone papryki ze sloika, pokrojone w plastry
- 100 g mrozonego zielonego groszku
- 2 lyzki posiekanej natki pietruszki
Ugotowac makaron wg instrukcji na opakowaniu, w osolonej wodzie z dodatkiem polowy szafranu albo kurkumy.
W miedzyczasie, okolo 7 minut przed koncem gotowania makaronu, podsmazyc chorizo na suchej patelni przez 5 minut, az zrobi sie lekko chrupiace. Zlac czesc wytopionego tluszczu z patelni, dodac pozostaly szafran lub kurkume, owoce morza, papryki i groszek.
Odcedzic makaron, zostawiajac troche wody. Wlozyc makaron z powrotem do garnka, dodac mieszanke z patelni i troche odlozonej wody. Podgrzac, wmieszac wiekszosc natki. Przed podaniem udekorowac pozostala natka.
Wygląda jak koraliki! :)) Muszą być pyszne :)
ReplyDeleteSuper wygląda!
ReplyDeleteUwielbiam Twoje makarony :)
ReplyDeletejakie owoce morza w mieszance? czy mozna same krewetki ?
ReplyDeleteMozna, czemu nie :) U mnie byly krewetki, mule i kalamarnice.
DeleteJak żółciutko :) Kolory tego dania są niezwykle optymistyczne :)
ReplyDeletefajne:) ja z hiszpańskich makaronów to lubię taki z chorizo:)
ReplyDeletePięknie wygląda. Bardzo żałuję, że ie mogę się przekonać do owoców morza ;(
ReplyDeletePoproszę taką słoneczną miseczkę:-)
ReplyDeleteporywam miseczkę i nie oddam:)
ReplyDeletepyszne!
Mnie tewż ciężko w domu utrzymać, stół mam obok okna i tylko obserwuję ludzi mijających i ubranych w letnie rzeczy. Pogoda spłatała nam figla, ale lubię go :)
ReplyDeleteMarta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
Lato na talerzu :) Pycha!
ReplyDeleteniestety na owoce morza mam paskudną alergię, ale z białą rybą też musiałoby smakować wyśmienicie, prawda? :) trzeba będzie wypróbować. pozdrowienia!
ReplyDelete