Blue Monday. Najbardziej depresyjny dzien w roku. Poprzednia wyplata juz dawno sie rozeszla, do nastepnej daleko, poswiateczna radosc zdazyla wyparowac, a za oknem, choc chcialoby sie wiosny, wciaz zima. Tak, to wlasnie dzisiaj jest ten dzien.
Co wiec zrobic, zeby Blue Monday byl troche mniej blue?
Upiec i zjesc cos slodkiego, ot co. Cos, co juz samym zapachem potrafi przegnac czarne chmury i ponure mysli. Cos cudownie zimowego, rozkosznego dla podniebienia, dzialajacego jak balsam na dusze. Cos z jablkami i karmelowa nuta. Cos takiego.
Ten przepis spodobal mi sie od pierwszego wejrzenia. Wiedzialam, ze efekt bedzie smaczny, ale nie podejrzewalam, ze az tak! Maslany spod rozplywa sie w ustach, kwasne jablka wspaniale kontrastuja ze slodycza toffi, orzechy przyjemnie chrupia i nadaja ciastu interesujaca teksture. ciasto rozeszlo sie w mgnieniu oka. Na szczescie, zanim wyparowalo, zdazylam zrobic mu zdjecie. Zdecydowanie polecam!
Krajanka jablkowa z toffi
Skladniki:
- 950 g kwasnych jablek, obranych, pokrojonych w cwiartki, a nastepnie w plasterki
- sok z cytryny
- troche drobnego cukru do wypiekow, do smaku
Na spod:
- 100 g drobnego cukru
- 250 g masla, pokrojonego w kostke
- 100 g maki ryzowej (jesli nie mozesz znalezc jej w sklepie, wystarczy, ze zmielisz odpowiednia ilosc suchego ryzu)
- 200 g maki pszennej
Na wierzch:
- 400 g (1 puszka) slodzonego skondensowanego mleka
- 85 g masla
- 100 g jasnego cukru muscovado
- szczypta soli
- 25 g platkow kukurydzianych
- 100 g pekanow
- 100 g podprazonych calych migdalow
Jablka wlozyc do garnka wraz z sokiem z cytryny i 4 lyzkami wody. Gotowac na malym ogniu, pod czesciowym przykryciem przez 10-15 minut, az zmiekna. Doslodzic do smaku, jesli trzeba, ale nie przesadzac - lepiej, by jablka byly kwaskowe. Odstawic do ostygniecia.
Wszystkie skladniki na spod zmiksowac razem w malakserze. Wylozyc blache do pieczenia o rozmiarze 18 x 28 cm papierem do pieczenia, ulozyc na nim ciasto, dociskajac porzadnie.
Rozgrzac piekarnik do 180 stopni (160 z termoobiegiem), piec spod przez 20-25 minut, az zrobi sie zlocisty. Ulozyc na nim przestudzone jablka.
Przygotowac wierzch: mleko, maslo i cukier wlozyc do garnka, podgrzac, az maslo sie rozpusci, a nastepnie gotowac jeszcze okolo 10 minut, az masa nabierze lekko "krowkowego" koloru. Dodac sol, platki i orzechy, wymieszac, a nastepnie wylozyc na jablka, tak, by byly rownomiernie przykryte. Piec kolejne 15-22 minuty, az wierzch zrobi sie zlocisty i chrupiacy. Ostudzic w blasze, a nastepnie pokroic na kwadraty.
Ciasto mozna przechowywac 1-2 dni w szczelnie zamknietym pojemniku albo zamrozic miedzy warstwami papieru do pieczenia.
Brzmi jak świetny sposób na walkę z najgorszym poniedziałkiem. A ja Ci pozazdrościłam połączenia makaronu z porem i pokonałam poniedziałek lazanią. Ale ciasto sobie koniecznie zapiszę do wypróbowania, jabłka, karmel i orzechy to zawsze jest strzał w dziesiątkę.
ReplyDeleteFantastyczna :)
ReplyDeleteW sam raz na poprawę nadwątlonego pogodą i ogólnie depresyjno-zimowego nastroju :)
Świetny antydepresant ;)
ReplyDeleteojeju .. ideal
ReplyDeleteŚwietna krajanka :) Nie ma to jak jabłka :)
ReplyDeleteA ja tam dziś nie czułam tego blue, nawet dziś był mniej depresyjny dzień niż każdy inny hehe;D Ale to dobrze :)
Nie było u nas Blue Monday ale i tak upieklimy wczoraj brownie, dołożyliśmy lodów i polaliśmy polewą czekoladową. Pycha! I zawsze pomaga :)
ReplyDeleteMarta @ What Should I Eat For Breakfast Today?
a ja zjadałam patsie mleczko w ten depresyjny dzień, choć wolałabym Twoje ciasto no i lody do tego, pycha :)
ReplyDeletebardzo fajna jabłkowa propozycja :)
ReplyDeletehahaha, ja nie pracuje wiec ja mam blue year ;) nigdy nie robilam krajanki a moje chlopaki uwielbiaja jablka wiec dodaje do listy
ReplyDeleteDopisuje do _to_do. Chodzi za mną coś jabłkowego tej zimy, a to ciasto wygląda jak spełnienie jabłkowych oczekiwań :)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie
i już dość tego blue.
Kawałka takich słodkich pyszności nie odmówię. Pyyyyszota :-)
ReplyDelete