Nie da sie ukryc, ze choc z jednej strony jestem troche przerazona zmianami, jestem rowniez troche podekscytowana.
Przez to cale poszukiwanie mieszkania nie mialam nawet kiedy gotowac, dlatego odetchnelam z ulga, kiedy podpisalysmy umowe i wplacilysmy depozyt. Brakowalo mi mieszania w garach.
I brakowalo mi tez wspolnego gotowania. Dzis, w jego ramach, salatka. Postawilismy na dowolnosc, byl tylko jeden warunek: musiala zawierac zimowe straczki. Moja, wzieta stad, jest dosc minimalistyczna: poza ciecierzyca jest w niej tylko chorizo i pieczona papryka ze sloika. Ktoz by pomyslal, ze danie z tak krotka lista skladnikow moze byc tak bogate w smaku. A jednak! Salatka robi sie blyskawicznie, jest sycaca, wyrazista, doskonala na zime. Mialam sprawdzic, jak smakuje na zimno, ale nie bylo okazji, tak szybko znikla. To juz o czyms swiadczy, prawda?
Wraz ze mna pichcili dzis Mirabelka, Mopsik, Tomek, Malwinna i Siaska.
Ciepla salatka z ciecierzyca, chorizo i pieczona papryka
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 200 g chorizo
- 1 lyzka oliwy z oliwek
- 410 g ciecierzycy z puszki, odsaczonej i oplukanej
- 250 g pieczonej papryki ze sloika, odsaczonej z zalewy i pokrojonej w kawalki
- garsc lisci kolendry, posiekanych
- 2 lyzki jogurtu naturalnego
Chorizo pokroic w 3-cm plasterki. Rozgrzac oliwe na duzej patelni i smazyc kielbase przez 4-5 minut, przewracajac od czasu do czasu na druga strone, az zrobi sie chrupiaca i pusci czerwonawy tluszcz. Dodac ciecierzyce, gotowac 2-3 minuty, dodac papryke i gotowac kolejne kilka minut. Zdjac z ognia, dodac kolendre, wymieszac. Przelozyc do misek, przed podaniem udekorowac kazda porcje lyzka jogurtu.
Przepis dodaje do tegorocznej zimowej edycji akcji Warzywa straczkowe.
Baaardzo mi się podoba ta sałatka. Wydaje mi się, że ta sałatka spokojnie może starczyć za cały obiad. A smakuje na pewno świetnie, w końcu jest z chorizo :)
ReplyDeleteLubię wszystkie składniki, jestem zachwycona! A wiesz, że chyba nigdy nie jadłam sałatki na ciepło?
ReplyDeletechorizo... mniam!
ReplyDeleteI do tego kawał bagietki i herbata. Rozmarzyłam się ! :)
ReplyDeletePozdrawiamy serdecznie
Tapenda
boska miseczka samych pyszności:) wspaniała sałatka i taka optymistyczna:)
ReplyDeleteA ja jeszcze chorizo nie jadłam. Pysznie wygląda to danie.:)
ReplyDeletePozdrowienia.
Wyglada smakowicie:)No I hiszpanskie akcenty:)Mniam!
ReplyDeleteAle ładna kolorowa :)
ReplyDeleteChorizo, pychota :) Prosta, szybka, sycąca, czego chcieć więcej :)
ReplyDeleteMaggie, ja jestem już rok czasu po przeprowadzce i powiem tak - swoje trzeba przeżyć, ale teraz przyznaję,że wybór obecnego mieszkania (mimo wielu obaw) to był strzał w dziesiatkę!
ReplyDeleteSałatka wyborna!
Pozdrawiam!
od dawna chcialam sprobowac chorizo :)
ReplyDeleteKurczę i znowu te chorizo....
ReplyDeleteKurczę muszę ją spróbować kiedyś wreście, tyle o niej mowy ostatnio, a ja nawet nie wiem jak smakuje, ale ze mnie kuchareczka he he...
Ps. Ta sałatka wygląda rewelacyjnie, naprawdę :)
Pozdrawiam serdecznie
Od tygodnia nie mogę się uporać z zatrważającą ilością papryki, jaką mój mąż zakupił bo 'nie było w mniejszych workach'.
ReplyDeleteByło już leczo dwukrotnie a papryka pieczona serwowana jest od kilku dni na okrągło. Twój wpis dał nadzieję na zmniejszenie mojej paprykowej monotonii, u boku chorizo wyda się milsza i ciekawsza, jestem pewna.
chorizo, moje ulubione ale w PL niestety nie znalazłam nigdzie surowego do smażenia i z sałatki nici a uwielbiam wszystko co w niej zawarte:) serdecznie pozdrawiam!
ReplyDelete