Ale dhalu nie moglam sobie odpuscic. Moja slabosc do kuchni indyjskiej nie jest zadna tajemnica, a dkad nawiazalam bliska i owocna znajomosc z soczewica, ta rozgrzewajaca potrawa czesto pojawia sie na moim stole. Ta wersja urzekla mnie dodatkiem szpinaku, ktory uwielbiam, a takze delikatnego slodkiego ziemniaka. Danie jest naprawde pyszne, smakowalo nawet Mezczyznie, ktory na indyjskie smaki zwykle kreci nosem. Jest takze zdrowe, przyjazne dla domowego budzetu, wegetarianskie, a jesli uzyjemy domowego bulionu i sami przygotujemy chlebki naan, mozemy je zaserwowac rowniez weganom.
Wraz ze mna dhal przyrzadzily dzis Wiera, Siaska, Dobromila i Shinju.
Dhal ze slodkim ziemniakiem i szpinakiem
Dhal ze slodkim ziemniakiem i szpinakiem
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 100 g czerwonej soczewicy
- 450 ml bulionu warzywnego
- 1 mala cebula, starta na tarce albo drobno posiekana
- 2 pomidory, posiekane
- 1/2 lyzeczki kurkumy
- 1 lyzeczka garam masali
- 1 czerwona papryczka chilli, drobno posiekana
- 1 duzy slodki ziemniak, obrany i pokrojony w male kawalki
- 2 garsci swiezego mlodego szpinaku
- 2 chlebki naan, podgrzane
Wszystkie skladniki poza slodkim ziemniakiem, szpinakiem i chlebkiem wlozyc do garnka, gotowac okolo 10 minut. Dodac batata i gotowac kolejne 10-12 minut, az zrobi sie miekki. Dodac szpinak, gotowac jeszcze przez minute, az zwiednie. Podawac z chlebkiem naan.
Przepis dodaje do zimowej edycji akcji Warzywa straczkowe.
:D prawie takie samo
ReplyDeleteNigdy nie jadłam dhalu, ale widzę że same cudowne smaki
ReplyDeleteTo coś dla mnie! Pycha!
ReplyDeleteDahlu nigdy nie probowalam, ale dzis wlasnie w kolejce przede Mna w indyjskim sklepie mial "go" pewien pan i tak sie zastanawialam co to moze byc :)
ReplyDeleteAle... krótki przepis :)
ReplyDeleteSwoją drogą, zastanawiam się czy drożdże (a naan je zawiera) są naprawdę wegańskie... przecież żyja na moich oczach :)
Bardzo dobry przepis. Musze tylko poczekać na słodkiego ziemniaka!
przyznam, że indyjskie smaki są mi kompletnie obce, ale widzę, że u Ciebie mogę się z nimi zaznajomić choć wirtualnie :)
ReplyDeleteWygląda jak taka paciajka, ale nauczona doświadczeniem wiem, że takie cuda smakują naprawdę świetnie :) Kiedyś wypróbuję, bo coraz bardziej interesuje mnie wschodnia kuchnia :)
ReplyDeleteUwielbiam taką kuchnię, no i ten dodatek szpinaku. Na pewno pyszne!
ReplyDeletenoo to lubię, kuchnia hinduska w 10 minut, coś dla mnie
ReplyDeleteBardzo moje smaki! :) Robie czesto cos podobnego, z dynia zamiast slodkiego ziemniaka jesli akurat jest gdzies 'pod reka' ;)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie!
Też mam słabośc do kuchni indyjskiej, ALEŻ ZGŁODNIAŁAM!!! Uciekam stąd czym prędzej - z jutrzejszym dylematem obiadowym rozwiązanym ;)
ReplyDelete