Moja milosc do kuchni indyjskiej nie jest tajemnica. Mam slabosc do tamtejszych przypraw i smakow. Mezczyzna, niestety, nie podziela tego zamilowania i nad aromatyczne curry przedklada polskiego schabowego.
Ale sa pewne dania z tamtych stron, ktorym nawet on nie moze sie oprzec. Cebulowe bhaji to - obok pierozkow samosa - ulubiona indyjska przekaska Mezczyzny. Moje bhaji przyrzadzilam wedlug przepisu Gordona Ramsaya z "World Kitchen". Wygladaja niepozornie, sa troche nieforemne, ale w tym caly ich urok. W tym - i w pysznym, intensywnie cebulowym smaku. Zielony sos (ktory na Mezczyznie nie wywarl wiekszego wrazenia, za to mi smakowal) jest swietnym dodatkiem do tych chrupiacych placuszkow.
Cebulowe bhaji z pikantnym zielonym sosem
Skladniki:
(na 6-8 sztuk)
- 2 duze cebule, obrane i pokrojone w plasterki
- 1/2 lyzeczki soli morskiej, plus troche do posypania
- 1/2 lyzeczki mielonej kolendry
- 1/2 lyzeczki nasion kuminu
- 3-4 liscie curry, posiekane
- 100 g maki z ciecierzycy
- 75 ml wody
- olej roslinny do smazenia
Sos:
- 25 g swiezej miety
- 45 g swiezej kolendry
- 1/2 zabka czosnku, drobno posiekanego
- 1-2 zielone papryczki chilli, oczyszczone z nasion i posiekane
- 1/2 lyzeczki soli morskiej
- 1/2 lyzeczki drobnego cukru
- 2 lyzeczki soku z cytryny
- 125-150 ml wody
Plasterki cebuli posypac sola, by puscily sok, i odstawic. W miedzyczasie przygotowac sos: wszystkie skladniki oprocz wody umiescic w malakserze i zmiksowac, stopniowo dodajac wode, az powstanie gladka pasta o gestosci smietany. Doprawic do smaku.
W misce wymieszac mielona kolendre, kumin, sol, liscie curry i make. Plasterki cebuli odcisnac z soku i dodac do mieszanki. Dobrze wymieszac. Stopniowo dodawac wode, wciaz mieszajac, az powstanie geste ciasto pokrywajace cebule. Smazyc na glebokim oleju przez okolo 4-5 minut, odsaczyc z nadmiaru tluszczu na reczniku kuchennym. Podawac z sosem.
Przepis dodaje do akcji F1 od kuchni 2012.
Bardzo lubię ciecierzycę, więc prawdopodobnie mnie by smakowało:) lubię kuchnię indyjską, ale nie aż tak bardzo, żeby się zajadać nią codziennie:)
ReplyDeleteUwielbiam! :)
ReplyDeleteUwielbiam cebulowe bhaji. Jest to moja ulubiona przekąska z kuchni indyjskiej. Mam kupioną mąkę z ciecierzycy właśnie po to by zrobić to bhaji od Ramsay'a. Po Twoim wpisie widać, że warto skorzystać z tego przepisu.
ReplyDeletesuper! pamietam jadlam takie na obozie feministycznym:) kucharka byla hinduska i to co ona potrafila wyczarowac to byly pysznosci:)
ReplyDeleteZapowiada się bardzo smakowicie! Pozdrawiam
ReplyDeletemimo, że ja też przedkładam schabowego nad kuchnie indyjską, to chętnie bym takie coś przekąsiła :)
ReplyDeleteaaaah, mezczyzna nie wie co dobre ;) oni zwykle mięsni niebywale, nie ma znaczenia czy przypraw 5 czy 8, oby kawał swinki był ;)
ReplyDeleteOj, nie znam kuchni indyjskiej zbyt dobrze. Prawie wcale. A mam kilka słoiczków z pastami. Czas skorzystać. Twój przepis koniecznie do sprawdzenia!
ReplyDeletewow, ciekawy przepis, ja uwielbiam przepisy Ramseya, uważam, że jest genialnym facetem, zna się na rzeczy i potrafi stworzyć dania, które zapadną w pamięć już po pierwszym spróbowaniu!
ReplyDeleteMega, z chęcią spróbowałabym tego cuda :)
ReplyDeleteTeż planowałam je zrobić z przepisu Ramsaya, bo widząc je w książce, chciałam zjeść ją taką jaka jest :) A kolejnym daniem, do którego przymierzam się, są właśnie samosy.
ReplyDeleteŚwietna przekąska, nigdy o takiej nie słyszałam, niestety nie miałam wiele styczności z kuchnią indyjską. Chętnie wypróbuję :)
ReplyDeleteTwoja miłość do kuchni indyjskiej rzeczywiście nie jest tajemnicą, bo z takimi smakami kojarzy mi się Twoja kuchnia :) Oznacza to, że musisz gotować smacznie, bo ja również uwielbiam azjatyckie smaki.
ReplyDeleteCieszę się, że do Ciebie dziś zajrzałam, bo nie znałam wcześniej bhaji. Chętnie wypróbuję.
Wyglądają pysznie, muszę koniecznie spróbować. Tez lubię kuchnie indyjską. Zdecydowanie postawię ja nad schabowym :-)
ReplyDeleteA u mnie tajemnicą nie jest miłość do Twojego bloga! Uwielbiam Twoje przepisy, każdy z nich przenosi mnie do innego świata na moment :)
ReplyDeleteBardzo lubię bhaji, dotąd jadłam je głównie z ostrym sosem pomidorowym. Muszę spróbować z Twoim zielonym :).
ReplyDeletePozdrawiam!
Śliczne Bhaji, niezwykle aromatyczne. Chętnie bym skubnęła jednego :)
ReplyDeletecudowne smaki:) muszę spróbować tego zielonego sosu bo "brzmi" bardzo zachęcająco :)
ReplyDeleteBardzo żałuję, że wyjątkowo nie mam w domu cebuli :(
ReplyDeleteUwielbiam dania z cebuli, indyjskie smaki też, poza tym wyglądają tak, że mam ochotę polizać monitor :)
ReplyDeleteŚwietne!
ReplyDeleteUwielbiam bhaji! Nigdy sama nie robilam, dzieki za przepis!
ReplyDelete