Dziwna ta pogoda w tym roku. Niby pazdziernik, a jednak wciaz cieplo, slonecznie, jakos tak... Letnio niemal. Zaczynam miec nadzieje, ze jesienno-zimowa szaruga w tym roku zapomni o nas, a typowe dla niej ulewy i porywiste wiatry przejda bokiem. Wiem, wiem, to sie pewnie nie zdarzy, ale nadzieje miec mozna, prawda?
Ta salatka to wspomnienie lata, hold dla slonecznych promieni, piesn pochwalna dla greckich smakow: pomidorow, fety, oliwek. Chrupiaca, orzezwiajaca, lekka i przepyszna, zyskuje dodatkowe punkty za obecnosc podpieczonej ciabatty, dzieki ktorej jest na tyle sycaca, ze mozna ja zjesc na lunch albo lekka kolacje. Oj, bede tesknic za takimi salatkami, kiedy scisnie mroz...
Chrupiaca salatka z pomidorami i feta
Skladniki:
- 1/2 malej ciabatty
- 2 lyzki oliwy z oliwek
- 4 pomidory, pokrojone w kostke
- 1/2 ogorka, pokrojonego w kostke
- duza garsc czarnych oliwek bez pestek
- 100 g fety
- garsc swiezych lisci bazylii
- ocet balsamiczny, do smaku
Rozgrzac grill w piekarniku do wysokiej temperatury. Pokroic ciabatte w kawalki na jeden kes i rozlozyc w jednej warstwie na blasze do pieczenia. Skropic 1 lyzka oliwy i grillowac przez 3-4 minuty, przewracajac co jakis czas, az sie zrumienia. Odstawic do ostygniecia.
Ciabatte wlozyc do miski wraz z pomidorami, ogorkiem, oliwkami i feta. Porwac w rekach liscie bazylii, dodac do salatki. Wymieszac dokladnie ocet balsamiczny z pozostala oliwa, skropic salatke i delikatnie wymieszac. Podawac natychmiast.
Dla 2-4 osob.
O tak, pomidorów u mnie sporo, głównie pomidory z pomidorami, ewentualnie cukinią i bakłażanem rozdzielane. A ostatnio odkryłam na targu panią, która ma warzywa z własnej uprawy... Genialne i jest różnica! :)
ReplyDeleteOch tak! Pomidorów nigdy za wiele. To cudowne wspomnienie i hołd la lata.
ReplyDeleteBardzo smakowicie wygląda :)
ReplyDeleteWłaśnie. Trzeba robić sobie takie sałatki, bo to ostatni dzwonek, bo pomidory przestają być już letnie, aromatyczne i soczyste a stają się bezsmakowe, zdrewniałe i plastikowe. Ja też będę tęsknić i to bardzo :-(
ReplyDeleteSwietna! Trzymam kciuki zeby mimo wszystko ulewy i wiatry ominely was szerokim lukiem :)
ReplyDeletePozdrowienia.
Szkoda, że pomidory już niedługo nie będą smakowały jak pomidory :(( Trzeba korzystać, a sałatka wygląda na bardzo smakowitą :)
ReplyDeleteRzeczywiście chrupiąca :) korzystajmy z pomidorów póki czas :).
ReplyDeleteOj chętnie zjadłabym to,oj co ja piszę,pożarłabym to z ogromnym smakiem,pysznie się prezentuje.Pozdrawiam ciepło.(nogawkuchni.blogspot.com)
ReplyDeleteNo i już po pięknej pgodzie :(
ReplyDeleteA dobrych pomidorow to ostatki więc trzeba korzystać, poźniej to już tylko te z Egiptu.
Od jakiegoś czasu planuję zrobic sałatkę z pieczywem w środku i nie mogę się zabrać. No ale najwyższy czas, bo inaczej bez pomidorów będzie.
Pozdrowienia,
U nas jesień jak lato, ale podobno zima ma być wczesna i mroźna. No tak, wszystko ma swoją cenę. Ale sałatkę zrobiłaś tak akurat pod mój gust :-)
ReplyDelete