Pamietam moje zdziwienie, kiedy pierwszy raz zobaczylam przepis na wytrawne danie z wykorzystaniem masla orzechowego. Pamietam, ze z tego zdziwienia przecieralam oczy. No bo jak to? Przeciez maslo orzechowe jest slodkie, prawda? A skoro jest slodkie, to przeciez nie ma dla niego miejsca w wytrawnych daniach, czyz nie?
Ciekawosc zwyciezyla - nie pamietam, co to byl za przepis, ale wzielam sie z nim za bary, ot tak, zeby sprobowac. I dobrze zrobilam! Dzis jestem entuzjastka masla orzechowego (i orzechow w ogole) w wytrawnych daniach, wiec kiedy zobaczylam ten przepis, wiedzialam, ze bede musiala go przetestowac. Tak sie jakos zlozylo, ze nie mialam wieprzowiny, wiec zastapilam ja kurczakiem. Efekt? Smaczne curry z gestym, pikantnym sosem z wyraznym posmakiem mleka kokosowego i orzechow. Jesli lubicie tajska kuchnie, koniecznie wyprobujcie!
Curry z kurczaka z maslem orzechowym
Skladniki:
(dla 4 osob)
- 1 lyzka oleju roslinnego
- peczek dymki, pokrojonej w plasterki
- maly peczek kolendry, lodyzki drobno posiekane, listki oddzielnie
- 400 g piersi z kurczaka, pokrojonej w plastry
- 4 lyzki tajskiej czerwonej pasty curry
- 4 lyzki masla orzechowego
- 1 lyzka miekkiego brazowego cukru
- 1 lyzka sosu sojowego
- 400 ml mleka kokosowego
- 175 g mlodej kukurydzy
- sok z 1 limonki
W duzym garnku albo na patelni z pokrywka rozgrzac olej, dodac dymke i lodyzki kolendry, smazyc przez 1 minute. Dodac kurczaka i smazyc przez okolo 5 minut, az zacznie sie rumienic.
Dodac paste curry i maslo orzechowe, smazyc, mieszajac, przez 30 sekund, a nastepnie dodac cukier, sos sojowy i mleko kokosowe oraz 1/2 puszki wody. Dobrze wymieszac i gotowac pod przykryciem na niewielkim ogniu przez 15 minut, mieszajac od czasu do czasu.
Zdjac pokrywke, dodac kukurydze i zwiekszyc ogien. Gotowac przez 3 minuty, az kukurydza zmieknie, a sos zgestnieje. Dodac sok z limonki, doprawic do smaku i podawac z ryzem jasminowym, posypane liscmi kolendry.
Ja uwielbiam masło orzechowe w daniach, nie tylko wytrawnych ale także słodkich:)
ReplyDeleteCoś dla mnie<3!.
ReplyDeleteAle... Przecież masło orzechowe nie jest słodkie... Chyba że chodzi o masło typu Nutella, wtedy się zgodzę. Ale takie z orzeszków ziemnych nigdy mi się nie wydawało słodkie....
ReplyDeleteRaczej chodziło o słodkie zastosowania, podejrzewam, że większość jako pierwsze skojarzenie podałaby sławetne PB + Jelly czy kanapki Elvisa;) zaliczałam się do takich, ale niedawno zrobiłam genialną marokańską zupę pomidorową z masłem orzechowym, coś niesamowitego. Na 200% takie curry by mnie powaliło na kolana!
DeleteMilosz, dokladnie o to mi chodzilo :) Podobnie jak Mariszka, uwazalam, ze maslo orzechowe nadaje sie raczej do tego, by posmarowac nim kanapke, wzglednie zrobic z niego kleksy na powierzchni brownie. Jakze sie mylilam!
DeleteBardzo lubię mieszać potrawy z masłem orzechowym :-) Twoje curry jest bardzo smakowite:-)
ReplyDeletecurry zaczęłam robić od niedawna, to z pewnością wypróbuję bo wygląda fantastycznie!
ReplyDeleteUwielbiam kuchnię tajską, takiego curry jednak nigdy nie próbowałam. Od jakiegoś czasu szukam po sklepach młodej kukurydzy i niestety bez sukcesu :(
ReplyDeleteCiekawe połączenie smaków :) Tak jeszcze masła orzechowego nie wykorzystywałam :)
ReplyDeleteMuszę się skusić, bo masło orzechowe mi zalega w lodówce. Jakoś po pierwszym spróbowaniu nie stałem się jego entuzjastą, ale do wytrawnych potraw dodawałem czekoladę, więc dlaczego nie spróbować?
ReplyDeleteZapisuję. Akurat mam duży słoik masła orzechowego. Po świętach będę chciała go otworzyć i wypróbować parę przepisów z masłem :D To curry bardzo mnie kusi :)
ReplyDeleteuwielbiam dodatek masła orzechowego do drobiu, mniam! :)
ReplyDeleteale mnie zaintrygowałaś tym przepisem:) curry uwielbiamy, ale z takim dodatkiem jeszcze nie jadłam:) od razu mam ochotę lecieć i gotować;) zapisuję przepis, w najbliższym czasie przygotuję takie curry:) dziękuję za taki boski pomysł!
ReplyDeleteWspaniale skomponowane danie!
ReplyDeletePamiętam, kiedy pierwszy raz jadłam kurczaka z masłem orzechowym, to było niebiańskie połączenie.
ReplyDeleteTwoje danie wygląda pysznie i na pewno jeszcze lepiej smakuje :).
Korzystając z okazji, życzę wesołych i smakowitych świąt!
Bardzo lubię Twoje kulinarne przepisy :) sa zawsze oryginalne!
ReplyDeletePozdrawiam,
pieczarka mysia
Dawno nie jadłam takiego curry. A pogoda jakby tylko na takie dania.
ReplyDeleteAż mnie naszło na to
ReplyDelete