Thursday 9 June 2011

Epitafium dla Durszlaka i bardzo czekoladowy tort.

Od jakiegos juz czasu kazdy dzien zaczynalam wizyta na Durszlaku. Popijajac poranna kawe, zerkalam, co tam upichcili i upiekli inni blogerzy kulinarni. Dlatego zrobilo mi sie bardzo smutno, kiedy wczoraj wieczorem dowiedzialam sie, ze Durszlak przestal istniec. Najbardziej boli mnie fakt, ze wszystko to stalo sie zupelnie nagle i niespodziewanie, bez zadnego ostrzezenia. A przeciez wystarczylo rzucic haslo na forum, poszukac chetnych do pomocy, zorganizowac zbiorke pieniedzy na domene...
Ech, coz zrobic, trzeba bedzie sie obejsc bez Durszlaka i zadomowic sie w innym miejscu w sieci. Zarejestrowalam sie na Mikserze - mam nadzieje, ze z czasem stanie sie dla mnie drugim domem. Kto wie, moze juz wkrotce to wlasnie tam bede zagladac rano, popijajac kawe, by zobaczyc, co w kulinarnej blogosferze piszczy?

A tymczasem - tort. Na specjalne zamowienie, a konkretniej, na urodziny mojego szefa. Mily z niego facet, a do tego lubi czekolade, tak wiec, wysluchawszy podszeptow wspolpracownikow, postawilam na ten przepis. Efekt? Wspanialy, choc tort nie byl tak prosty do wykonania jak Red Velvet Cake. Problemem byla masa: przepyszna, mocno czekoladowa i niezbyt slodka, ale bardzo rzadka. Rozwiazalam sprawe, wkladajac ja na kwadrans do lodowki. To wystarczylo, by dalo sie nia bez wiekszych klopotow przelozyc ciasto.
Jubilat byl zachwycony i mile mnie polechtal, mowiac, ze kazdy moj kolejny wypiek jest lepszy od poprzedniego. Nie jestem pewna, czy byl szczery, czy grzeczny, ale jakie to ma znaczenie? Wazne, ze tort smakowal wszystkim, nie tylko zdeklarowanym czekoholikom.
A teraz pytanie lingwistyczne: czy istnieje w jezyku polskim odpowiednik angielskiego "fudgy"?

Tort z ciemna czekolada
Skladniki na ciasto:
- 200 g drobnego cukru
- 200 g miekkiego masla
- 4 jaja, rozklocone
- 200 g maki self-raising (mozna ja zrobic, na kazde 100 g zwyklej maki dodajac 3 g proszku do pieczenia i ok. 1 g soli), z czego 2 lyzki odjac i zastapic 2 lyzkami kakao
- 1 lyzeczka proszku do pieczenia
- 2 lyzki mleka
Na mase:
- 200 ml gestej smietany (u mnie double cream 48%, ale 36% powinna wystarczyc)
- 50 g masla
- 3 lyzki plynnego miodu
- 200 g dobrej jakosci ciemnej czekolady, najlepiej powyzej 70% kakao, polamanej na kawalki
- odrobina startej czekolady do posypania

Rozgrzac piekarnik do 190 stopni (170 z termoobiegiem). Dwie formy (albo jedna tortownice) o srednicy 20 cm nasmarowac maslem i wylozyc papierem do pieczenia. W duzej misce polaczyc wszystkie skladniki na ciasto, az powstanie gladka masa. Wylac ja do form, wygladzic powierzchnie i piec przez okolo 20 minut, az ciasto po nacisnieciu bedzie od razu "odskakiwac". Ostudzic na kratce.
Smietane podgrzac, az zacznie sie gotowac, zdjac z ognia i dodac maslo, miod i czekolade. Zostawic na 5 minut do rozpuszczenia, a potem wymieszac, az skladniki sie polacza, ale nie za dlugo, bo masa straci polysk. Odczekac, az jej konsystencja bedzie na tyle stala, by przelozyc nia ciasto (mozna przyspieszyc ten proces, wstawiajac do lodowki), a nastepnie 1/3 masy posmarowac wierzch jednego blatu, polozyc na niej drugi i udekorowac wierzch i boki ciasta pozostala masa. Wierzch posypac starta czekolada.

Photobucket

21 comments:

  1. Mi dziś z niedoboru magnezu drżała powieka... taki tort to by było wybawienie i cuuudowny magnesowy uzupełniacz :)

    ReplyDelete
  2. Też mnie ta wiadomość trochę zdołowała. Muszę zajrzeć na Mikser ;).

    A tort: marzenie każdego czekoholika się spełnia!
    Mi też brakuje polskiego 'fudgy', więc myślę, że możemy na stałe wprowadzić to słowo do polskiego słownika ;).

    ReplyDelete
  3. Wspaniały tort wielokrotnie czekoladowy! I też mi smutno z powodu Durszlaka.

    ReplyDelete
  4. Maggie! Idę otworzyć tabliczkę czekolady, bom apetytu ogromnego nabrała.
    Za taki wypiek to podwyżka od szefa Ci się należy!!

    ReplyDelete
  5. Ja też jestem zaskoczona nagłą likwidacją durszlaka :( Mikser to póki co nie to samo, ale miejmy nadzieję, że z czasem się rozwinie :) A Twój tort jest bardzo reprezentacyjny, piękny!

    ReplyDelete
  6. Piękny kawałek czekoladowej rozkoszy dla podniebienia!:)
    Zaczęłam myśleć sobie, że może tam się coś stało (z serwerami? programami?), że musiano Durszlaka skasować, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś postąpił tak nielogicznie z własnej i nieprzymuszonej woli...

    ReplyDelete
  7. tez mi smutno z powodu zamkniecia durszlaka:( szkoda, ze nic wczesniej nie oglosili, mysle, ze na pewno daloby sie cos z tym zrobic i moglibysmy dalej miec nasze miejsce spotkan.

    a tort jest cudnie czekoladowy i wyobrazam sobie jaki przepyszny:)

    ReplyDelete
  8. Jak to nie ma odpowiednika ! Jest ! MORDOKLEJKOWY :D:D:D

    ReplyDelete
  9. Zamawiam u Ciebie taki tort na moje urodziny:D Co do Durszlaka to opadła mi szczena, jak zobaczyłam informację! Też szukam nowego miejsca w sieci...

    ReplyDelete
  10. cudo! :) na pewno zapunktowałaś u szefa ;) a co durszlaka, to miałam podobnie, mam nadzieję, że na mikserze też uda się stworzyć coś sensownego
    http://niebieskapistacja.blox.pl/html

    ReplyDelete
  11. też ubolewam z powodu końca durszlaka... ale taki tort czekoladowy na osłodę, myślę że załagodziłby mój ból po stracie....:)

    ReplyDelete
  12. Mikser na razie odstrasza mnie fatalną szatą graficzną i sztywniackim klimatem, dlatego mimo że mam tam od dawna konto, to zaglądałam tylko na Durszlaka. Tam wszystko było przejrzyste i estetyczne... Kompletnie nie rozumiem, jak to się mogło stać :( To nie była byle stronka, miała przecież tysiące odwiedzin dziennie, na pewno znaleźliby się sponsorzy, a i dobrowolna zbiórka na pewno by coś dała.

    A tort wygląda mmmmmhhhhh!... :)

    ReplyDelete
  13. Ja dopiero dzisiaj włączyjąc durszlak, przeżyłam szok i było mi naprawdę smutno. Jeśli chodzi o tort, to wyobrażam sobie jego smak, po słowie fudgy, ah bajecznie czekoladowy:)

    ReplyDelete
  14. Też mi szkoda Durszlaka, bo zarówno Mikser, jak i Polskie Blogi Kulinarne nie mają tego "czegoś" i są mało przejrzyste i zachęcające do odwiedziń :)

    Tort wygląda super apetycznie, mmm!

    ReplyDelete
  15. Toż to katorga dla spragnionych słodyczy ust ....wygląda po prostu mega pysznie:) ... a durszlak ....troszkę mnie zniesmaczył sposób rozstania z nami ...bo w końcu to blogerzy stworzyli klimat tej strony ....pozdrawiam Jola Szyndlarewicz

    ReplyDelete
  16. Niesamowicie wygląda ten torcik, aż się chce go dopaść z nożem:). Szkoda Durszlaka, ale jak to mawiają "coś się kończy a coś się zaczyna..."

    ReplyDelete
  17. Wcinajto -> "mordoklejkowy", podoba mi sie!
    A co do Miksera, moze i nie jest tak przejrzysty graficznie jak Durszlak, ale ma jedna zalete: obecnego admina :)

    ReplyDelete
  18. Piękny tort, szef to szczęściarz! Tak, strasznie szkoda durszlaka :( też mnie to zdziwiło, że tak nagle! cóż, do zobaczenia na mikserze czy w innym jakimś miejscu... Całe szczęście, że dzięki durszlakowi w porę odkryłam cenne blogi, na które zaglądam regularnie, mimo że niestety rzadko komentuję. Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  19. Maggie, też mi brak durszlaka. Wczoraj czułam się trochę jak dziecko we mgle... fb trochę pomógł, na szczęście dzisiaj odnalazłam się na mikserze :)))

    a tort super! szef był szczęśliwy?

    ReplyDelete
  20. Cieknie ślinka... A co do durszlaka i miksera... atmosferę tworzą blogerzy, więc wystarczy się przenieść i odnajdziemy w mikserze to co straciłyśmy w durszlaku. Dodając do tego jeszcze współpracującego admina (pierwsze zmiany już są!) powinniśmy się szybko zadomowić :)

    http://polkazprzyprawami.blox.pl

    ReplyDelete
  21. Mi tez brakuje Durszlaka, ale jakos dalej trzeba zyc :) Wazne, ze mam gdzie podgladac, co inni gotuja :)

    Tort wyglada bosko. Uwielbiam czekoladowe torty. A fudgy to dla mnie "ciagutkowy", ciagnacy sie jak krowka :)

    Pozdrawiam
    flowerek.com

    ReplyDelete