Wednesday 1 February 2012

Razem, po arabsku. Marokanska zupa z ciecierzyca i soczewica.

Z niecierpliwoscia czekalam na arabska akcje Malwinny - w ubieglym roku odkrylam dzieki niej nowe, zaskakujace polaczenia smakow i przekonalam sie ostatecznie, ze kuchnia arabska jest jedna z moich ulubionych. Wszystkiemu winne sa aromatyczne przyprawy: bardzo lubie kolendre, smak szafranu mnie intryguje, a od kuminu jestem wrecz uzalezniona.
Kiedy Malwinna rzucila pomysl, by rozpoczac II Festiwal Kuchni Arabskiej wspolnym pichceniem, bylam wniebowzieta. Zwlaszcza, ze przepis, ktory zaproponowala, przypadl mi do gustu. Bo przeciez nie ma nic lepszego na zimowy wieczor niz miska rozgrzewajacej, gestej, sycacej zupy. Soczewica i cieciorka sprawiaja, ze jedna miseczka z powodzeniem zaspokaja nawet spory apetyt, dostarczajac przy okazji niezbednego dla organizmu bialka. Szafran i pomidory nadaja zupie pieknej barwy, chilli - pazura, a kolendra i kumin - specyficznego aromatu. Juz sam zapach przenosi czlowieka na rozgrzany sloncem, halasliwy targ w Marakeszu...

Marokanska zupa z ciecierzyca i soczewica
Skladniki:
(wedlug przepisu na 6 porcji, wedlug mnie - na 4)
- 1 lyzka oliwy z oliwek
- 1 cebula, drobno posiekana
- 3 zabki czosnku, przecisniete przez praske
- 2,5-cm kawalek swiezego korzenia imbiru, drobno startego
- 3 lyzeczki mielonej kolendry
- 2 lyzeczki mielonego kuminu
- 1/2 lyzeczki mielonej chilli
- 1/2 lyzeczki nitek szafranu, zamoczonych w 2 lyzkach wrzacej wody
- 410 g posiekanych pomidorow z puszki
- 1 lyzka przyprawy Maggi, rozpuszczonej w 1 litrze wody (uzylam zamiast niej bulionu warzywnego)
- 250 g czerwonej soczewicy, oplukanej
- 1 l wody (u mnie 1/2 l)
- 410 g ciecierzycy z puszki, odsaczonej i oplukanej
- 1/3 szklanki posiekanej swiezej kolendry
- 1/3 szklanki posiekanej natki pietruszki
- niskotluszczowy jogurt naturalny do dekoracji (opcjonalnie - ja pominelam z braku jogurtu w domu)

Rozgrzac olej w duzym garnku na srednim ogniu. Dodac cebule, smazyc przez 5 minut, az zmieknie, mieszajac od czasu do czasu. Dodac czosnek, imbir, kolendre, kumin i chilli. Smazyc, mieszajac, przez minute, a nastepnie dodac szafran wraz z woda, w ktorej sie moczyl, pomidory, Maggi (albo bulion), wode i soczewice. Doprowadzic do wrzenia, a nastepnie zmniejszyc ogien i gotowac bez przykrycia przez 30 minut. Dodac ciecierzyce i gotowac przez kolejne 10 minut.
Zdjac z ognia, dodac posiekana natke i kolendre, wymieszac. Przed podaniem mozna udekorowac kleksem naturalnego jogurtu.




Photobucket


We wspolnym kucharzeniu, poza Malwinna i mna, udzial wzieli: Ania, Kabka, Mirabelka, Emma, Dobromila, Pela, Pluskotka, Michal, Shinju i Ilonka. Mam nadzieje, ze spotkamy sie jeszcze na kolejnek kulinarnej wyprawie!


II Festiwal Kuchni Arabskiej


...i do II Zimowego Festiwalu Zupy.

II Zimowy Festiwal Zupy

19 comments:

  1. Ale się zrobiło czerwono na Durszlaku od naszych Ja też nie mogłam się doczekać tej arabskiej akcji.
    A zupa pyszna :) Wg mnie nie masz co żałować tego jogurtu, lepsza moim zdaniem jest bez niego ;)

    ReplyDelete
  2. Z miła checią przygotuję Waszą zupkę, gdyż równie mocno lubie arabskie smaki, co Ty :) Wiem już, że będzie pyszna... Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  3. O mamo, jakaś epidemia soczewicowych zup :D Chyba i ja muszę zrobić, skoro tak wszyscy zachwalają :D

    ReplyDelete
  4. Ja też przepadam za kuchnią arabską, pierwszy raz jadłam przystawki w arabskiej knajpce i wyszłam zachwycona. Zupy arabskie są niezwykle smaczne, pięknie Wam się udało rozpoczęcie festiwalu. I pysznie! ;)

    ReplyDelete
  5. Zupa zapowiada się pysznie i tak wygląda, a Wasza silna ekipa również super:)

    ReplyDelete
  6. pyszna była ta zupka! dziękuję za wspólne gotowanie:))

    ReplyDelete
  7. Cała kuchnia wypełniła mi się wspaniałym zapachem, gdy gotowałam tą zupę. Rzeczywiście w wyobraźni można się gdzieś przenieść w marokańskie rejony.

    ReplyDelete
  8. Ale ładnie ją sfotografowałaś;)

    ReplyDelete
  9. Dziękuję za wspólne gotowanie, fajna zupa ale następnym razem dodam mieloną wołowinę :)

    ReplyDelete
  10. Dzięki za przypomnienie o smakach Orientu. Natychmiast zamarzyła nam się baba ganoush, no to robimy :)

    ReplyDelete
  11. Gorąco polecam, były na prawdę dobre ^^

    Ta zupa jest świetna ! Sycąca zdrowa - idealna na mroźne zimowe dni. Wyślij mi mejlem na obiad ;D

    ReplyDelete
  12. Mam zamiar dołączyć do Arabskiego Festiwalu, tylko muszę się na coś zdecydować, a to nie jest łatwe, wybór za duży! Mam nadzieję, że wyrobię się do końca lutego. Zupa wygląda smakowicie :-)

    ReplyDelete
  13. Ale wszyscy mają piękne zdjęcia. U mnie było ciemno i wieczór, więc wypadłam najbrzydziej tym razem. :)

    ReplyDelete
  14. ja dodałam jogurtu, ale nie wątpię, że bez niego też była pyszna ;)

    ReplyDelete
  15. hej MAggie :) no ten pazur dał się o dziwo we znaki ;) mimo iż nie używałam świeżego chilli... w Gdyni zimnooooo! porcja zupy w sam raz :)

    ReplyDelete
  16. zupa wygląda bardzo apetycznie i bardzo rozgrzewająco, z przyjemnością bym się skusiła :)

    ReplyDelete
  17. no to spróbujemy dzisiaj :D wczoraj było azjatyckie nudle, pycha
    !

    ReplyDelete