Wednesday 21 September 2011

A czas leci... Spaghettini z krewetkami i chilli.

273 notki. 113 obserwatorow. Sporo przepisow, troche zdjec, mnostwo slow.
Rok. Tyle juz tu jestem.
Mialo byc swietowanie, tort, dluga notka. Nie bylo ani czasu, ani weny.
Napisze wiec krotko: dziekuje za to, ze tu zagladacie.

Obiad tez z gatunku tych nieklopotliwych: makaron z krewetkami i chilli, na ktory przepis znalazlam w ksiazce "Nigella Express". Nieskomplikowany, smaczny, szybki. Wydaje mi sie, ze bylby troche nijaki, nawet mimo obecnosci chilli, gdyby nie soczyste, slone suszone pomidory. To one, wraz z krwetkami i delikatnie chrupiaca rukola, graja tu pierwsze skrzypce.
Mala uwaga: Nigella uzywa makaronu spaghettini, ktory jest niczym wiecej jak troche cienszym spaghetti. "Zwykle" spaghetti tez sie dobrze sprawdzi. Oliwe czosnkowa zastapilam odpowiednia iloscia oliwy, na ktorej wraz z platkami chilli wrzucilam posiekany zabek czosnku.

Spaghettini z krewetkami i chilli
Skladniki:
(dla 2 osob jako danie glowne albo 4 jako starter)
- 200 g mrozonych ugotowanych krewetek, rozmrozonych
- 250 g makaronu spaghettini (u mnie spaghetti)
- 2 lyzki oliwy czosnkowej (u mnie oliwa z oliwek + 1 duzy posiekany zabek czosnku)
- 4 szczypiory, pokrojone w cienkie plastry
- 1/2 lyzeczki platkow chilli
- 200 g suszonych pomidorow w oleju
- 125 ml bialego wina
- 50 g rukoli
- posiekana natka pietruszki do dekoracji

Makaron ugotowac wedlug instrukcji na opakowaniu lub o minute krocej. Odcedzic.
W miedzyczasie na patelni rozgrzac oliwe, podsmazyc na niej przez kilka minut szczypior i platki chilli, a nastepnie dodac pomidory wraz z oliwa i krewetki. Smazyc przez chwile, az krewetki beda cieple. Dodac wino, pozwolic mu bulgotac przez moment na patelni, a nastepnie dodac rukole i wymieszac, by odrobine zmiekla.
Dodac ugotowany makaron, dobre wymieszac. Podawac udekorowany posiekana natka pietruszki.

Photobucket

22 comments:

  1. Gratuluję 1 roku :) A danie w sam raz dla mnie :) Uwielbiam takie makarony.

    ReplyDelete
  2. A ja zaglądam od dwóch miesięcy i zadomowiłam się już, niczym kot zalegam w Twojej kuchni. ;)
    Smacznie wygląda... ;)

    ReplyDelete
  3. Gratuluję jubileuszu. Ja też wczoraj miałam malutki - 200 śniadań :)

    ReplyDelete
  4. cieszę się, że tu jesteś i że już rok i wiem, że kolejne będą równie pyszne.
    całus!

    ReplyDelete
  5. Maggie, gratulacje! U mnie też ten roczek jakoś bez świętowania minął....
    Za to makaron z krewetkami pycha! Suszone pomidory uwielbiam!

    ReplyDelete
  6. Gratuluję roczku i następnego równie smacznego życzę:)A spaghetti z krewetkami pycha:)

    ReplyDelete
  7. Szkoda, że nie lubię jakoś krewetek, bo wygląda obłędnie. Szczególnie, że jeszcze jest z chilli :)

    ReplyDelete
  8. Pysznych następnych roczków!

    ReplyDelete
  9. Gratuluję i życzę kolejnych udanych lat:) wielu interesujących przepisów, magicznych chwil w kuchni i ciągłej radości płynącej z gotowania i blogowania;)

    ReplyDelete
  10. Wygląda obłędnie, z przyjemnością zjadłabym taką miseczkę spaghetti.
    Gratuluję roczku :)

    ReplyDelete
  11. a my dziękujemy za inspirujące przepisy. ;)
    i oby następny rok był równie owocny.

    a spaghetti... no, ja to lubię w każdej formie, więc już nie będę nic mówić, jak widzę krewetki w połączeniu z rukolą... coś pysznego. ; )

    ReplyDelete
  12. wspaniałego kolejnego roku Maggie :) cieszę się, że jesteś, blogosfera jest z Toba barwniejsza :) piekne foto pasty, przyznam, ze wole spaghetti niz spaghettini

    ReplyDelete
  13. to juz rok? ale zlecialo... pogratulujemy Ci mam nadzieje, jutro wieczorkiem osobiscie!!! pamietasz? king's cross.... :)

    ReplyDelete
  14. Gratulacje i powodzenia w dalszym gotowaniu i inspirowaniu!

    ReplyDelete
  15. Meguś, serdeczne gratulacje! (tutaj trabki i fanfary :))) Ciesze sie, ze tu jestes, bardzo lubie twojego bloga i mam nadzieje, ze kolejny rok zaowocuje jeszcze pyszniejszym jedzeniem i mnostwem cudnych fotek.
    Usciski!

    ReplyDelete
  16. Gratuluje i mam nadzieję, że będziesz tu jeszcze długo! I makaron pycha!

    ReplyDelete
  17. Pyszne spaghetti! takiego z krewetkami jeszcze nie jadłam,ale mam ogromnego smaka;) gratulacje jubileuszu!

    ReplyDelete
  18. Uwielbiam spaghetti z krewetkami. Po raz pierwszy zjadłam je niedawno, ale jestem już jego amatorką. :) I gratuluję tego jubileuszu, obyć jeszcze dłuuugo raczyła nas swoimi przepisami!

    ReplyDelete
  19. Jak dla mnie idealny obiad, krewetki, makaron i chilli, wszystko co kocham :) gratuluję roku blogowania, życzę kolejnych takich lat i mnóstwa kulinarnych inspiracji :)

    ReplyDelete
  20. Gratulacje Maggie, oby nigdy Ci nie zabraklo pomyslow i weny! Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
  21. Gratuluję pierwszej rocznicy blogowania :) fajnie że jesteś :)
    a takie spaghetti to uwielbiam :) cudo

    ReplyDelete