Friday 26 August 2011

Orientalnie. Tajska zielona zupa z kurczakiem.

Lubie zupy. Te tradycyjne i te egzotyczne, kremowe i lekkie, pelne orzezwiajacych, letnich smakow i rozgrzewajacych nut.
Jednego tylko nie lubie: fotografowac ich. To naprawde trudna sztuka. Zastanawiam sie, jakim cudem na niektorych profesjonalnych zdjeciach zupy wygladaja tak apetycznie. Moje niezmiennie wygladaja nijako, nieciekawie.
Na szczescie smakuja oblednie - i ta zupka nie jest wyjatkiem. Pikantna pasta curry zlagodzona mlekiem kokosowym, delikatna zielona fasolka, soczyste kawalki kurczaka... Ze wszystkich orientalnych zup ta jest chyba jedna z lepszych, jakie wyprobowalam. Wiem, ze na pewno bede do niej wracac - tym razem bez modyfikacji, ktore musialam wprowadzic z koniecznosci, a nie z potrzeby serca (czytaj: nie mialam w domu kielkow bambusa ani lisci limonki Kaffir, a bazylia podczas mojej nieobecnosci wyzionela ducha, wiec musialam zastapic ja kolendra). Moze wtedy bedzie wygladac pieknie i kuszaco?
Przepis podaje w oryginalnej formie, z moimi zmianami w nawiasach.

Tajska zielona zupa z kurczakiem
Skladniki:
(dla 8 osob) 
- 2 lyzki oleju slonecznikowego
- 1 cebula, drobno posiekana
- 500 g filetow z kurczecych udek, pokrojonych w cienkie paski
- 4 zabki czosnku, pokrojonych w cienkie plastry
- 285 g tajskiej zielonej pasty curry
- 400 ml mleka kokosowego
- 1 3/4 l bulionu z kury
- 5 lisci limonki Kaffir (pominelam)
- 2 lyzki sosu rybnego
- 1 peczek szczypioru, biala czesc pokrojona w plastry, zielona drobno posiekana
- 280 g cienkiej zielonej fasolki, przekrojonej na pol
- 150 g kielkow bambusa (pominelam)
- sok z 2 limonek, plus kilka kawalkow do dekoracji (u mnie zabraklo tych "ozdobnych", wiec na tapete poszla cytryna)
- maly peczek bazylii (u mnie kolendra)

Olej rozgrzac w duzym garnku, dodac cebule i smazyc przez 3 minuty, az zmieknie. Dodac kurczaka i czosnek, smazyc, az mieso zmieni kolor. Dodac paste curry, mleko kokosowe, bulion, liscie limonki i sos rybny, gotowac przez 12 minut. Dodac posiekana zielona czesc szczypioru, fasolke i pedy bambusa, gotowac przez 4-6 minut, az fasolka nieco zmieknie.
W miedzyczasie zmiksowac w malakserze bazylie z sokiem z limonki tak, by powstala gladka zielona pasta. Wlac do zupy i dodac pokrojony w plastry szczypior, podgrzac i podawac z kawalkami limonki.
Zupe mozna takze mrozic, najlepiej uzywac do tego plastikowych woreczkow.



Photobucket

Przepis dodaje do Trzeciego Letniego Festiwalu Zupy.

Trzeci Letni Festiwal Zupy

20 comments:

  1. Ja też nie znoszę fotografować zup, bo zawsze wyglądają niezbyt apetycznie. Ta tajska zupka brzmi świetnie!

    ReplyDelete
  2. Uwielbiam takie smaki! Szczególnie, kiedy nadchodzą chłodne jesienne dni. Na razie jednak obłędny upał więc przepis zapisuję na zbliżającą się wielkimi krokami jesień :)

    ReplyDelete
  3. Na ten paskudny upał to najlepsza będzie wersja mrożona:D

    ReplyDelete
  4. Ooo, tej jeszcze nie robiłam! Następna azjatycka jaką zrobię, boska jest! ;)

    ReplyDelete
  5. Kubek w kubek, Magda -> zazdroszcze wam tych upalow, u mnie leje jak z cebra, a jesien wisi w powietrzu :)

    ReplyDelete
  6. Gosiu, zupka wygląda super! zastanawiam się właśnie nad zrobieniem listy zakupowej i może popołudniu pojadę wreszcie na zakupy? w poszukiwaniu pasty :) może w M&S dostanę? dostałam tam chińską, więc łudzę się, że ta też będzie :) a zupa bardzo zachęcająca :)

    ReplyDelete
  7. Nie wiem co Ty chcesz od tej zupy :) Wygląda kusząco!!! chętnie zjadłabym nawet dokładkę... pozdrawiam, także nieżywą bazylię...

    ReplyDelete
  8. Uwielbiam tę tajską zupę.U mnie musi być jeszcze trawa cytrynowa.
    Chyba mnie zachęciłaś do jej ugotowania w weekend.

    ReplyDelete
  9. Pyszna! Z fotografowaniem zup to myślałam, że tylko ja mam taki problem, ale ja w tych zdjęciach to raczej raczkuje. Pozdrawiam

    ReplyDelete
  10. Uwielbiam takie potrawy i mogłabym je jeść na okrągło.

    ReplyDelete
  11. Ale ma cudny kolor. Idealny na lato :)

    ReplyDelete
  12. wyglada naprawde smakowicie:)

    ReplyDelete
  13. do tej zupy chyba faktycznie bardziej pasuje kolendra niż bazylia:)

    Yummy & Tasty

    ReplyDelete
  14. A tam, wygląda super i smakuje na pewno jeszcze lepiej ;)

    ReplyDelete
  15. Wygląda naprawdę smakowicie!:)

    ReplyDelete
  16. Tez lubię zupy i też nie potrafię ich fotografować ;) Chociaż akurat Twojemu zdjęciu nie mam nic do zarzucenia :)
    Ale na zupowe szaleństwo czekam, aż się ochłodzi - teraz nie czas na nie.

    http://polkazprzyprawami.blox.pl

    ReplyDelete
  17. Choć nie przepadam za mięsem, wygląda obłędnie :) Aż mi się zachciało jeść obiad.

    ReplyDelete
  18. ta zupa do mnie przemawia, z chęcią ją wyprobuje.

    ReplyDelete
  19. Przypomina mi bardzo tai green curry jest tylko w bardziej plynnej formie:) musi wiec rewelacyjnie smakowac!

    ReplyDelete