Saturday 6 August 2011

Czekolada. Maliny. Muffiny.

To najprostszy wypiek swiata. Nie wymaga zadnych skomplikowanych urzadzen, elektrycznych mikserow, mozolnego topienia czekolady i ubijania bialek. Wystarcza dwie miski, lyzka, odpowiednia foremka i papilotki. Prosciej nie mozna.
Kiedy nachodzi mnie ochota na cos slodkiego, a nie mam ani czasu, ani checi na kombinowanie, robie muffiny. Te urzekly mnie od pierwszego wejrzenia. Jestem wielka fanka polaczenia czekolady i wszelkiej masci czerwonych owocow, nic wiec dziwnego, ze jak tylko znalazlam ten przepis, postanowilam z niego skorzystac.
Bylo warto! Muffiny sa dokladnie takie jak lubie: nie za slodkie, oblednie czekoladowe, z pysznymi, kwaskowatymi niespodziankami w postaci zanurzonych w ciescie malin. Na pewno wyprobuje jeszcze wersje z wisniami i porzeczkami zamiast malin - podejrzewam, ze beda rownie smaczne.

Photobucket

Muffinki czekoladowe z malinami
Skladniki:
(na 12-14 muffinow)
- 225 g maki pszennej
- 2 lyzki kakao
- 2 lyzeczki proszku do pieczenia
- pol lyzeczki sody oczyszczonej
- 60 g bialego cukru
- 80 g brazowego cukru
- 100 g gorzkiej czekolady, posiekanej
- 2 jajka
- 300 ml kwasnej smietany
- 80 ml oleju rzepakowego lub slonecznikowego
- 2 szklanki malin (moga byc mrozone)

W  jednej misce wymieszac suche skladniki (make, kakao, proszek do pieczenia, sode oczyszczona i oba rodzaje cukru), w drugiej mokre (roztrzepane jajka, smietane i olej). Polaczyc zawartosc naczyn, wymieszac lyzka do polaczenia skladnikow, nastepnie dodac maliny i czekolade, wymieszac.
Forme do muffinek wylozyc papilotkami, nalozyc do nich ciasto do 3/4 wysokosci. Piec w temperaturze 190 stopni przez okolo 25 minut (lub dluzej z mrozonymi malinami).

Photobucket

Przepis dodaje do akcji W malinowym chrusniaku.

W malinowym chruśniaku

Dziekuje Silverose za nominacje do One Lovely Blog Award - juz pisalam o sobie (tutaj), ale bardzo mnie cieszy to wyroznienie!

18 comments:

  1. Uwielbiam!
    Mi się marzą z wiśniami ;).

    ReplyDelete
  2. Prześladują mnie ostatnio te czekoladowe muffiny z malinami... A ja nie mam takiej formy! Cudne są :D

    ReplyDelete
  3. o raaaaaaaaaaaaaaaju! chce jedną! natychmiast :D

    ReplyDelete
  4. Idealna do popołudniowej kawki:)

    ReplyDelete
  5. Mnie też one urzekły ....po raz pierwszy u Dorotki, teraz u Ciebie .... pieknie wam wyszły:) pozdrawiam jolanta szyndlarewicz

    ReplyDelete
  6. Ooo...maliny i czekolada, super! Niedługo u mnie pojawi się przepis na ciasto z tymi składnikami. Bardzo lubię takie połączenie i bardzo polubiłam maliny przez nie :) Też mi ślinka ciekła jak zobaczyłam te muffiny niedawno u Doroty.

    P.S. Ale plama, przegapiłam fragment posta, w którym piszesz o sobie 7 rzeczy. Tak czy owak zależało mi, żeby to wyróżnienie do Ciebie trafiło :) Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  7. Oj, przypomniałaś mi o malinach, których w tym roku zjadłam zaledwie garść :) Trzeba to nadrobić :)

    ReplyDelete
  8. Czekolada i maliny to pyszne połączenie!
    Robiłam też tartę z białą czekoladą.Polecam.

    ReplyDelete
  9. Dzisiaj pisałam o tym, że cupcakes wychodzą z mody, ale muffinom nic nikt nie może zarzucić. Myślę, że nigdy nie wyjdą z mody :)

    ReplyDelete
  10. Trio moich ulubionych smaków. Piękne muffinki :). Baardzo apetyczne zdjęcie Maggie :)

    ReplyDelete
  11. wyglądają pysznie! bardzo podoba mi się to drugie zdjęcie :)

    ReplyDelete
  12. Są śliczne. Ja też lubię czekoladowe smaki, a w połączeniu z malinami lub wiśniami to bajka :)

    ReplyDelete
  13. po prostu język mi się przykleja do ekranu minitora xd

    ReplyDelete
  14. Urocze babeczki, z pysznymi dodatkami. Pozdrawiam

    ReplyDelete
  15. świetne połączenie ;) babeczki wyglądają pięknie ;)

    ReplyDelete
  16. Na dokładnie takie mam ochotę :) Będę musiała zrobić jak wrócę do domu.
    Pozdrawiam!

    http://polkazprzyprawami.blox.pl

    ReplyDelete
  17. chodzą za mną takie muffinki.dodałam do ulubionych:)

    ReplyDelete